www.virtualmagazine.fora.pl

Blacky

Oficjalny koniec Virtuala. Każda mądra Virtualka kasuje stajnie. Czemu? Podobno Onet przegląda blogi, blokuje virtualne stajnie, wlepia kary pieniężne. FotHost też przegląda shostowane tam galerie i fotki, przez co może odszukać IP, zgłosić na policję. Po kilkaset/kilka tysięcy złotych o takim nieszczęśnikom wlepią na bank. ;[

Ale nie urywajmy kontaktu! www.wolnyvirtual.fora.pl ! To jest nasza szansa. Smile

Dżokejka

Za co ? Za zabawę? Za to że możemy się cieszyc , marzyc? Nie rozumiem. Mądrzy zwrócili by uwagę.. a poza tym nie mogą nam kary " pienięznej" zrobic.. jesteśmy niepełnoletnie xD [ bum i wszystkie widzimy sie w poprawczaku xD]

Blacky

ale naszym rodzicom mogą. Wink

Za skopiowanie jednego zdjęcia 2 wykroczenia - prawa autorskie i kradzież. Nie za zabawę i marzenia, ale właśnie za to. Może i mądrzy by zwrócili uwagę, ale na świcie jest niewielu mądrych ludzi..

Av.

Po za tym osoby powyżej 16 roku życia są sądzone jak dorosły..

hARABianka

A komuś się to już przydarzyło?

Kristal

Ja już chyba nie wierzę w to że virtual powróci... Moim zdaniem równie dobrym miejscem na nieurywanie kontaktu jest i to forum. Nie wiem co dalej... Mam mętlik w głowie... Już chyba nigdy nie wrócę. Tu kończy się (przynajmniej na jakiś czas) moja przygoda z tymi wspaniałymi zwierzętami jakimi są konie...

M.alina

Ja myślę zupelnie to samo co Kristal. Nie sądzę żeby wirtual powrócił tak szybko. Może z czasem znajdziemy jakieś sposoby - inne portale a foty nie bedą podpisywane ani hostowane tylko wrzucane prosto z komputra... ale nie mam pojecia czy znw otwierać stajnię. Zobaczę jak to się dalej potoczy. Ale jednego jestem pewna - wszystkie jesteście fajnymi koleżankami, w dodatku mamy to samo hobby. Zostańmy na tym forum!

Aimite

moja przygoda z końmi nigdy sie nie skończy. nigdy, nigdy, nigdy! (już teraz jeżdżę, mimo że po godzinie krzyż mi odpada o.O). To za silne więzy, nie da się ich zerwać. Swoją przyszłośc wiążę z siodłem i kopystką - i z koniem naturalnie.

A virtual? Hmm... To bardzo dobra zabawa, chociaż była dużo, dużo lepsza. Przyznajcie - virtual upadł, i to już dość dawno, a nawet takie organizacje jak Virtual New mu nie pomogą. Kiedyś było dużo lepiej. Pamiętam, jak zgłosiłam skokowca do dresażu, a organizatorka łagodnie zwróciła mi uwagę, zamiast wydrzeć się na mnie i puścić plotę na cały internet jaka to ze mnie sierota. Pamiętam, jak jeździłam na ostre tereny z crossem na koniach pokazowych, skakałam klasę CC-3 na ujeżdżeniowcach i jakoś nikt się na mnie nie wydzierał i nie okazywał śmiertelnego zgorszenia, bo jakże to, na koniach które nie mają fotek w skokach SKAKAĆ?! A właśnie, fotki. Miałam kiedyś konia z wielką ilością fot, bo aż dwie! Koń miał zdjęcia jedynie na padoku ale to mi nie przeszkadzało robić z nią ciągów w galopie, lotnej zmiany nogi czy pasażu. A teraz? Każdy by się na mnie wydarł, bo to taki dupny koń, tylko dwie foty ma, o boże, i ty jeszcze na nim robisz skomplikowane figury, przecież nie ma w nich fotek i bla bla bla. No tak, teraz porządny koń powinien mieć miliardy fotek w dziesięciu tysiącach dyscyplin, w tym tych NAJBARDZIEJ wymyślnych na świecie, od stu westernowych do pięćdziesięciu klas ujeżdżania. W tym każdy koń powtarza się w vircie po trzy razy, bo to niepodobna żeby w każdej z wielu stajni było 20 co jeden inny koni. A kłamstwo, obłuda, kradzież? Zdarzają się już co godzinę.

Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie virtual skończył się już dawno.
I nie odbuduje go dwadzieścia zdeterminowanych, choćby nie wiem jak bardzo koniarek. Wybaczcie, ale ja wysiadam.

Kristal

Dziwne uczucie. Włączać kompa, wchodzić w Internet i mieć świadomość tego, że jak już się wszystko włączy to i tak nie będzie nic z tego. Heh, to śmieszne. Często to czytałam i sama pisałam, ale tak narzekałyśmy na brak czasu, że virt zajmuje czas, że coś zajmuje czas, który chciałbyśmy przeznaczyć na virtual. Teraz mamy go pod dostatkiem... Tyle że nie dla virtuala.

Szczerze? Żałuję, że nie odeszłam wcześniej. Wolałabym odejść sama, bez żalu, że inni są w podobnej sytuacji. Bez przymusu. Czasu nie cofnę...

To dziwne uczucie. Niby wszyscy mówią "To koniec virtuala.". To koniec stadnin, ale nie nas. Z drugiej strony, jakby czegoś brakowało, jakby coś zniknęło, czegoś zabrakło... Jakby zniknięcie stadnin nam coś zabrało, jakąś cząstkę siebie.

M.alina

Tak, dokładnie. Ale mnóstwo z nas nie umialo by odejść bez przymusu. Kristal, masz racje jakoś dziwnie - wchodzisz na swoją stajnię a tam nic albo (w moim przypadku) notka pożegnalna. Więc wchodzisz gdzieś indziej, na wszystkie znane stajnie a tam - to samo. I zaczynasz tęsknić. Tęsknić za światem, w ktorym bylaś tak dlugo, a który był od poczatku do końca wymyślony. A teraz to już koniec i starasz się nie plakać. Bynajmniej ja tak czuję. Ktoś jeszcze ma to dziwne uczucie w sercu? Pustki i tęsknoty a zarazem ulgi? Takie dziwne uczucie, że opisać się nie da 0_o

PS. nawet Virtual New już nie istnieje.

Kristal

Szczerze? Zastanawiam się co ja będę teraz robić, kiedy będę przy kompie oO Do niedawna mogłam przy nim siedzieć do 5 h albo i dłużej oO Tak mnie to wszystko wciągnęło. A teraz? 30 min, max. 1 h? I to jeszcze jedna godzina nudy T.T Na GG aż tak duzo nie gadam, a tym bardziej, że teraz nie mam za bardzo o czym o.o Nie ma chyba nic co mogłoby mi zastąpić virtual T.T

Kristal

Z jednego tylko mam przyjemność - hostingi nie będą miały przez to takich zysków, a onet na blog.onet.pl w statystykach nie będzie miał tyle blogów, postów i komentarzy ;> xd

Aimite

hehehe. taaak.
okrutna satysfakcja

M.alina

Dokladnie. Skąd niby ten cały Fothost mial milion fot? Większość z koni, oczywiście. Są takie konie po 500 zdjęć albo chociaż po 100. Przy tym ile tam koniar hostowalo. Teraz jak już tego nie będzie (bo nawet jeśli wirtual się odrodzi to nikt nawet nie pomyśli tam hostować) to on szybko upadnie a ja otworzę butelke szampana i bedę się z tego śmiala, świętując xd

Jest Rysual ale ja osobiście nie chcę w nim być. Niby nie trzeba umieć rysować, ktoś może za ciebie. Tyle, że tam też są skandale i kłótnie, nawet glośniejsze bo się wszyscy znają. A do tego te całe reale bilanse, stajnie i reszta tego - ciężko to załapać i mi to nie pasuje. Poza tym wirtual to świat marzeń, oderwanie od rzeczywistości, więc po co robić drugi real? Tylko ma się mniej czasu.

Aimite

zgadzam się.
wiesz co? przyjadę do ciebie na tego szampana.
będe skakac koło ogniska i śpiewać kołysząc się w rytm muzyki bo sie upije szampanem i tyle tego...