www.virtualmagazine.fora.pl

Dżokejka

Napiszę jeden trening dla konia na dwie strony w wordzie. Kto pierwszy ten lepszy! NA RAZIE TYLKO JEDNO ZGŁOSZENIE!
Formularz
Ksywka:
Adres Stajni:
Rodzaj:
Imię Konia:
Boks Konia:

Cenę ustalimy po napisaniu treningu. Very Happy

Blacky

Formularz
Ksywka: Blacky
Adres Stajni: pensjonat StarHorses.mojeforum.net
Rodzaj: ujeżdżeniowy kl. P
Imię Konia: *Lithium
Boks Konia: [link widoczny dla zalogowanych]

Tylko proszę nie za drogo, bo w Rysualu bilanse są maleńkie, sama baardzo ostro harowałam na 30.000h Smile

bo zaczyna się od 6.000h ;p.

Dżokejka

Blacky Kochanie wybacz, ale to dla virtualnych koni. Z rysa odeszłam {p.s jak będziesz chciała jakiegoś z moich koni pisz ^____^ ]

Blacky

A dlaczego nie chcesz im pisać treningów? Sad

Piszesz identycznie, tyle że dla fryza Smile

.

Dżokejka

Tak, ale tu chodzi również o to, ze bilans virtualny różni się z bilansem rysualnym i sama rozumiesz...

Blacky

Aa, o to chodzi - to spoko rozumiem, trzeba było od razu. Smile

;*

Formularz
Ksywka: Blacky
Adres Stajni: LW.xx.pl
Rodzaj: dresaż kl. C
Imię Konia: Mascquerade
Boks Konia: [link widoczny dla zalogowanych]

Dżokejka

Ok.

Jak napiszę ten trening to tu wstawię ^__^.

Domcia

dżo a co ty innym treningi proponujesz bierz zadek do gory i siadaj na nasze koniska Wink

Dżokejka

Już kończę trening Blacky i zaczynam się brać za nasze ;p

Dżokejka

TRENING

Udałam się do stajni wspaniałej Blacky, która zamówiła u mnie trening dla jednego z jej koni. Ucieszyłam się na wieść, ze będzie to trening drenażowy albowiem to moja ulubiona dyscyplina jeździecka. Kiedy przyjechałam na miejsce po kilku sekundach stała już obok mnie Blacky. Przywitałam się z nią, a ta zaprowadziła mnie do danego konia. Była to fryzyjska klacz Mascquerade, której przez pewien czas byłam również właścicielką. Blacky wskazała mi cały sprzęt szczotki i poszła brać się do swojej roboty. Ja wyciągnęłam klacz z boksu i zaczęłam ją czyścić. Szczotki poszły w ruch. Raz, dwa, raz, dwa i klacz była czysta. Kopytka wyczyszczone, grzywa wyczesana. Poszłam po siodło i ogłowie. Osiodłałam klacz, nałożyłam owijki, wzięłam bacik i poprawiłam czapkę. Odpięłam klacz z uwiązu i wyszłam przed stajnię. Tam wsiadłam ze stołeczka . Kiedy siedziałam już na Masc dopasowałam sobie strzemiona i ruszyłam stępem w kierunku czworoboku.
Na miejscu wjechałam wchodząc z klaczą powoli na kontakt. Delikatnie pilnowałam ją wewnętrzną łydką by nie wchodziła łopatką do środka. Pilnowałam ustawienia szyi i aktywności zadu. Starałam się jechać klacz od tyłu do przodu. Po kilku minutach aktywnego stępa ruszyłam kłusem i zaczęłam aktywizować zad poprzez prawidłowe używanie łydki i pomocy bata ujeżdżeniowego. Jadąc tak postanowiłam poćwiczyć jazdę na ósemkach, by klacz stała się giętka i poprawnie odbierała wszystkie wysyłane przeze mnie pomoce. Wjechałam na ósemkę na środku czworoboku. Po kilu ósemkach wjechałam na prostą ścianę i przeszłam do stępa. Kilka minut postępowałam ganaszując Masc. Później ruszyłam kłusem. Klacz szła równo i energicznie. Gdy już się trochę rozluźniła zebrałam ją i ruszyłam na skos czworoboku. Po paru takich ćwiczeniach wyciągnęłam kłus i zrobiłam parę zmian kierunku wzdłuż i w szerz ujeżdżalni. Gdy już skończyłam przełożyłam bacik na drugą stronę i ruszyłam powolnym, zebranym galopem. Koń świetnie sobie radził.
Na dłuższej ścianie zrobiłam lotne zmiany nóg co dwa tempa. Tak samo zrobiłam jeszcze dwa razy na dłuższej ścianie menagg'u. Dałam Masc trochę odsapnąć i przeszłam do kłusa. Po paru minutach znów ruszyłam galopem. Na długich ścianach zrobiłam trzy razy lotną zmianę nogi co jedno tempo. Wykonała to ćwiczenie z ogromną lekkością, gracją i wdziękiem.
Zwolniłam do kłusa i pogłaskałam konia po szyi. Ruszyłam kłusem, a potem galopem. Wyciągnęłam galop, ale nie za bardzo. Przejechałam tak dwa kółka. Zwolniłam do kłusa. Na prostej ścianie zrobiłam ustępowanie od łydki. Jechałam stępem wzdłuż długiej ściany hali, a przy literze E zrobiłam koło o średnicy 10m. w prawo. Wyprostowałam Masc. Poprosiłam o 2 zwroty na zadzie tak żeby obróciła się90 stopni. Dojechałyśmy do litery B i powtórzyliśmy ćwiczenie. Koń nareszcie był skupiony. Zakłusosowałam i jechałam kłusem anglezowanym na prawą rękę. Po minięciu A i skręciłam w prawo. trzymając konia wyprostowanego dojechałam na wysokość literek E i B. Rozpoczęłam ustępowanie od łydki tak żeby dojechać na literę H. Następnie kontynuowała pomoce do ustępowania od łydki aż dojechałam do narożnika HC. Rozpoczęłam powtórnie ćwiczenie od narożnika C. Przekłusowałam kułsem zebranym kółko wokół hali i zagalopowałam galopem zebranym. Zatrzymałam się przy literce X. Pojechałam stępem na lewą rękę wzdłuż linii ćwiartkowej w kierunku litery C. Na końcu linii zrobiliśmy ćwierć piruet i zachowując zgięcie konia w lewo przejechałam trawersem w lewo po długiej ścianie hali. Potem wyprostowałam i poklepałam konia po łopatce i zrobiłam to ćwiczenie na druga rękę. Później jechałam stępem na lewą rękę od H do K. Tuż przy literze K wykonałam pół koła wchodząc w linie środkową. Zeszłam z niej ciągiem w kierunku litery H. Po powrocie na ślad znowu wykonałam połwoltę w prawo do K i powtórzyłam ćwiczenie na drugą rękę. "Dobra Masc "- poklepałam ją po szyi. Teraz zrobimy coś trudniejszego Smile

W stępie na prawa rękę pojechałam trawers od początku długiej ściany ujezdżalni do litery E. Wyprostowałam konia a następnie powtórzyłam trawers na przeciwległej ścianie hali. Masc w zadowalającym stopniu zrozumiała o co chodzi w tym ruchu, więc wykonałam trawers w prawo z linii środkowej jadąc po przekątnej tak aby wjechać na ślad pomiędzy M i B. Wyprostowałam konia i wykonałam ćwiczenie na drugą rękę. Zakłusowałam. I jadąc na prawa rękę kłusem zebranym od K wykonałyśmy kilka kroków ciągu, później kilka kroków na wyprostowanym koniu później znowu kilka kroków ciągu. Koń pozostawał cały czas równolegle do długiej ściany. Powtarzałam tą sekwencję kilkakrotnie aż dojechaliśmy do przeciwległej ściany. Zakończyłam to ćwiczenie na wyprostowanym koniu i powtórzyłam je na druga rękę. Zagalopowałam na lewą rękę przy literze C i przejechałyśmy serpentynę o 3 zakrętach. Po przekroczeniu praz pierwszy linii środkowej pojechałam w galopie koło o średnicy około 11m Kończąc to pozostałyśmy w kontrgalopie przy następnych serpentynach Po minięciu litery B nadal jechałam kontrgalopem Po przejeździe li8ni środkowej pojechałam w galopie koło o średnicy około 11m. Następnie powtórzyłam ćwiczenie na drugą rękę. Na dłuższej ścianie zrobiłam lotne zmiany nóg co dwa tempa. Tak samo zrobiłam jeszcze dwa razy na dłuższej ścianie menagg'u. Przy literze B zrobiłam koło o średnicy 10m. Po powrocie na ślad zachowując ustawienie poprosiłam Masc o przejście do kłusa, co różnoznaczne jest z zakłusowaniem. Delikatnie ją wyprostowałam i kontynuowałam przejazd wzdłuż ściany. W punkcie E wykonałam koło o średnicy 10 m. Następnie przeszłam do stępa i zachowując ustawienie wróciłam na ślad. Wyprostowałam konia i pojechałam po śladzie do literki A. W literze A zrobiłam kółko o średnicy 10m i zakłusowałam i pojechałam dalej po śladzie. W punkcie B zagalopowałam i wykonałam koło o średnicy 10 m. Całe ćwiczenie zostało powtórzone w galopie. Wróciłam do stępa. Jadąc dalej an prawa rękę pojechałam trawers od początku długiej ściany ujeżdżalni aż do litery B. Wyprostowałam konia i potem powtórzyłam trawers na przeciwległej ścianie. Później pojechałam trawers w prawo z linii środkowej i wróciłam na ślad pomiędzy B a M.. Wyprostowałam konia i powtórzyłam ćwiczenia na drugą rękę. Następnie jadąc na lewą rękę kłusem jechałam trawersem od początku długiej ściany ujeżdżalni aż do litery B. Wyprostowałam konia i na przeciwległej ścianie ujeżdżalni kontynuowałam trawers. Później trawers w lewo z linii środkowej do punku B. Następnie Przy C zagalopowałam. Pojechałam trawers aż do E. Wyprostowałam konia i jechałam trawers na równoległej ścianie ujeżdżalni dojeżdżając do punktu C Wyjechałam na linię środkową i stamtąd pojechałam trawers aż do punktu E. Następnie zwolniłam do kłusa i pojechałam trawers od F do E i następnie do M. Przeszłam do stępa. Poklepałam Masc i popuściłam popręg. Spisała się wspaniale!
Wychodząc z hali oddałam Masc stajennej, która ją rozsiodłała i wstawiła do boksu. Ja pożegnałam się z Blacky i pojechałam do domu.

Równo na 2 str. w Wordzie czcionką 12 ;p

Blacky

Super! *___* Dżo, kocham Cię, jesteś cudowna. ;*
Ile chcesz? Smile

Proponuj cenę, zgadzam się na KAŻDĄ. Nigdy nikt w vircie treningu mi nie pisał i odwrotnie, dlatego ja się nie znam. ^^

Dżokejka

No pech w tym, ze ja też się na cenach niezbyt znam. xD 100 hrs? Może za dużo? Śmiało mów.

Blacky

100h? O_O W Rysualu się daje więcej Razz

5.000h? 10-20.0000h?

Dżokejka

9.000 mi stanowczo za to wystarczy xD

Blacky

Ołkej. XD
Chciałabyś jeszcze jeden napisać dla og. Coupe Dier do klasy N <proooosiiiii>? Smile